SPD

Chciałabym poruszyć temat, który dotyczy bezpośrednio sprzętu rowerowego, dokładniej rzecz biorąc rodzaju pedałów, jakich używamy do jazdy.
Niedawno, bo w zeszłym roku, zostałam namówiona do spróbowania jazdy po szosie rowerem z SPD. Mówiąc delikatnie- wspaniała sprawa. Z początku miałam wielkie obawy, ale pod czujnym okiem i z poradami osoby doświadczonej, nauczyłam się używać tego systemu i nie zamieniłabym już go na inny. Miałam okazję sprawdzić SPD na szosie, w jeździe turystycznej, a także w MTB, w którym początkuję. I naprawdę, moje subiektywne odczucia są bardzo pozytywne. Przede wszystkim mam poczucie stabilności podczas pedałowania, kiedy jedzie się w warunkach błotno-deszczowych, noga nie ześlizguje się z pedałów, tym samym jazda staje się bezpieczniejsza.
Osobiście rower na szosę mam uzbrojony w pedały jednostronne, to znaczy z jednaj strony platforma, z drugiej SPD, stwarza to możliwość użycia pojazdu w „normalnym” obuwiu, a rower górski zaopatrzyłam w SPD dwustronne, które są w tym wypadku wygodniejsze, umożliwiając szybkie wpięcie w zatrzask.
Z pewnością są osoby, które mogą na temat SPD ( Shimano Pedaling Dynamics), powiedzieć bardzo wiele. Namawiam Was do podjęcia tematu, piszcie !

Post został pochwalony 0 razy

Ja tak samo od niedawna używam SPD. Wcześniej miałem obawy o bezpieczne wypinanie się w sytuacjach mniej lub bardziej przewidzianych. Poczytałem trochę na ten temat na forach internetowych i postanowiłem spróbować tego wynalazku. Swój rower krosowy, który używam do turystyki (głównie na szosie), wyposażyłem w pedały SPD Shimano Model PD-M324. Ten wybór był trochę asekuracyjny, ponieważ te pedały mają z jednej strony zatrzask SPD, a z drugiej typową platformę. Jednak w praktyce okazało się, że ten wybór był najlepszy z możliwych do tego typu jazdy. Okazało się, że wpinanie i wypinanie się nie jest takie trudne, a platformy doskonale się spisują w takich sytuacjach, gdy jeździmy po mieście i musimy często zatrzymywać się na skrzyżowaniach lub potrzebujemy gdzieś blisko podjechać np. do sklepu i wystarczy, że mamy sandałki na nogach. Oczywiście, trzeba się przyzwyczaić do zatrzasków i po jakimś czasie zapominamy o tym i wszystko dzieje się automatycznie. Często ten pierwszy okres przystosowania wiąże się z kilkoma upadkami podczas zatrzymywania, po prostu zapominamy się i łatwo o wywrotkę. Po kilkudniowym jeżdżeniu dochodzimy rutyny i jest OK. Do SPD przekonałem się na tyle, że jak kupowałem rower MTB, to jednocześnie zamówiłem pedały Shimano PD-M520 (z dwóch stron zatrzaski). Łatwiej jest się wpiąć, ale nie ma platformy. Coś za coś. Ale ten rower jest "mniej turystyczny" i tutaj też wybór był optymalny. Co do zalet SPD, to z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że jazda jest bardziej bezpieczna: nogi nie zsuwają się z pedałów, zwłaszcza to jest odczuwalne podczas jazdy po wertepach i przy deszczowej pogodzie, i nieważne, czy pod górkę, czy z górki. Inną zaletą jest to, że mamy stopę dokładnie w tym miejscu, gdzie sobie ustawiliśmy i nie musimy w czasie jazdy korygować, którą częścią stopy naciskamy. Kolejną zaletę SPD odkryjemy podczas stromych podjazdów. W takim przypadku na platformach jesteśmy w stanie nacisnąć na pedał jedynie z taką siłą, jaką możemy uzyskać z naszego ciężaru, a przy SPD mamy jeszcze "wspomaganie", bo druga noga jest zaparta z przeciwnej strony i też wykonuje pracę ciągnąc pedał do góry. Inną jeszcze możliwością, jaką dają nam SPD, to możliwość przeskoczenia nad przeszkodą, która nagle nam "wyrośnie" na drodze i nie mamy szans wyhamować. Na platformach byłoby trudniej. Ogólnie jestem zwolennikiem SPD i polecam wszystkim co lubią pojeździć nawet turystycznie, bo Ci, co jeżdżą sportowo, to są dawno przekonani Smile

. A jakie są wasze doświadczenia i opinie o SPD?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gyors dnia Nie 17:12, 17 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz

Polecam system SPD wszystkim którzy jeżdżą turystycznie. Jest to pewne zabezpieczenie buta przed ześliźnięciem. Panika związana z poczuciem przytwierdzenia na stałe do roweru też jest ograniczana z uwagi na możliwość poruszania nogą na boki. No i w butach SPD można chodzić po ziemi bez narażania ich na deformację tak jak w przypadku butów szosowych których dla kolarzy naszego pokroju w ogóle nie polecam.

Post został pochwalony 0 razy

Ja też planuję zamontować do swojego roweru SPD.

Post został pochwalony 0 razy

Katant, mam dla Cibeie w związku z tym propozycję, w najblizszym czasie Ci to powiem Smile

Post został pochwalony 0 razy

Katant, jak wrażenia z używania SPD? Masz już pierwsze "szlify"? Wink

Post został pochwalony 0 razy

Chyba tu Katant nie zaglądała, ale powiem, że tak, ma już szlify i nawet nieźle Jej to idzie!! Wiem, bo jeździmy razem Smile

Post został pochwalony 0 razy

Pisząc o szlifach miałem na myśli tzw. zdrapki Smile

. Prawdziwy test nowego sprzętu dla Katant to będzie już niebawem w Bogdańcu. Domyślam się, że się spodoba i później bez SPD, to nie będzie chciała wsiąść na rower.

Post został pochwalony 0 razy

Rzeczywiście rzadko zaglądam na forum, ale miło jest o sobie poczytać, a co do SPD to ciągle szlifuję w nich jazdę Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez katant1 dnia Śro 13:58, 05 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz

Zdrapek na razie szczęśliwie nie stwierdzono Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio jechałem po mieście swoim turystycznym rowerkiem w zwykłych butach i miałem "dziwne" odruchy Rolling Eyes

. Jak się zatrzymywałem na skrzyżowaniach i potem chciałem ruszyć to, podciągałem stopę do góry, żeby na starcie było na co depnąć, ale jakoś pedał się nie kleił i zostawał na dole. Złapałem się na tym kilka razy Laughing

. Nie ma jak SPD Exclamation

Post został pochwalony 0 razy

A Katant ma pierwsze zdrapki... Cóż, chyba każdy to zalicza Smile

Będzie OK

Post został pochwalony 0 razy

...czyli kolarskie "szlify" Laughing

Post został pochwalony 0 razy