Autor |
Wiadomość |
notecstarekurowo
Administrator
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stare Kurowo |
|
BEZPIECZEŃSTWO |
|
Wczoraj miałam znów śmierć przed oczyma, jeden z DEBILI, bo inaczej nie nazwę tego osobnika, jechał kompletnie beż żadnego oświetlenia, w nocy, myśląc pewnie, że skoro noc jest jasna (pełnia), to on widzi i jest widoczny. Auto z naprzeciwka zza zakrętu, on za tym zakrętem, no i... mało brakowało. Wyrósł jak zjawa, minęłam go o wiele za blisko, jednak szczęśliwie nic się nie stało.
LUDZIE, zacznijcie myśleć!!!!!!
To oczywiście apel do tych, którzy nie czytają naszego Forum, ale gdzieś się muszę wyżalić..
Zachęcam do pisania na ten temat, może ma ktoś jakiś dobry pomysł, jak można propagować pewne dobre zachowania na drodze?
Mamy zamiar w Klubie znów na wiosnę zrobić akcję "kaskową" dla dzieci z gminy, połączoną z jakimiś konkursami. Wśród tłumów nawet jeden nawrócony (patrz: w kasku), jest bezcenny..
I trochę na naszej stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 18:57, 23 Paź 2010 |
|
|
|
|
Gyors
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: po sąsiedzku |
|
|
|
Dotarłem do kilku danych:
Samochód oświetla drogę przed pojazdem maksymalnie na 40-50 metrów i w takich warunkach sprawny kierowca jest w stanie zauważyć ciemną postać najwyżej w odległości 20-30 metrów. Czas potrzebny na zareagowanie kierowcy, to około 1 sekundy, podczas której samochód przejeżdża aż 14 metrów przy prędkości 50km/h. Całkowita droga zatrzymania pojazdu przy tej prędkości wynosi około 26 metrów, na nawierzchni mokrej to ponad 30 metrów, a na śliskiej podczas ulewnego deszczu to około 46 metrów.
Łatwo policzyć, że kierowca samochodu ma małe szanse na wyhamowanie przed nieoświetlonym rowerzystą lub pieszym już przy prędkości 50km/h, jeśli prędkość jest większa, to te szanse są bliskie zeru. Oczywiście można zakładać, że kierowca ominie lub wyprzedzi „czarną zjawę” (tutaj powinienem użyć innego, mocniejszego określenia), ale czy będzie to manewr bezpieczny i czy zawsze się uda? Rowerzyści, którzy także kierują samochodami, doskonale sobie zdają sprawę, jak ważne jest oświetlenie roweru. Wypadki z udziałem nieoświetlonych rowerzystów są bardzo częste na naszych drogach i trudno tu coś zmienić w myśleniu niektórych użytkowników rowerów. Stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych. Oświetlenie roweru można kupić za kilka, kilkanaście złotych, kamizelkę odblaskową też za kilka złotych a nawet coraz częściej można ją zdobyć za darmo jako gadżet reklamowy różnych firm. Ale co tu dużo pisać o niereformowalnej części społeczeństwa, jeśli chodzi o oświetlenie, skoro w 2009 roku Policja złapała ponad 173 tysiące nietrzeźwych kierowców, a 40% z nich to nietrzeźwi rowerzyści i woźnice. Strach pomyśleć, ilu osobom „po kielichu” udało się nie trafić na policyjną kontrolę. Liczby porażają. Ile wypadków powodują pijani, nie będę przytaczał, bo to suche liczby, które nie zadziałają na naszą wyobraźnię, dopóki ktoś z naszej rodziny, przyjaciół i znajomych, nie straci życia czy zdrowia. Wrócę jednak do oświetlenia, bo jednak wszyscy możemy coś dobrego zrobić w tym temacie. Chodzi mi o dawanie dobrych wzorców dla młodego pokolenia i edukację naszych pociech. Policja jest skłonna brać udział w spotkaniach propagujących bezpieczeństwo na drogach, ale inicjatywa najczęściej musi wyjść od nas samych. Szkoły, biblioteki, domy kultury przy aktywnym współudziale rodziców mają tu duże pole do popisu. Każdy pomysł jest warty uwagi a spotkanie z fachowcem od ruchu drogowego może być także przy okazji innych imprez, konkursów, festynów itd.. Ważne, żeby było ciekawe dla dzieci i żeby organizować takie coś w miarę regularnie, a nie z powodu jakiegoś tragicznego zdarzenia w naszej okolicy z nieoświetlonym rowerzystą. Edukacja i profilaktyka, na to bym stawiał. Podnoszenie świadomości i nawet dodatkowy świąteczny prezent dla dziecka lub kogoś bliskiego w postaci lampek do roweru może okazać się bezcenne.
Drugą kwestią jest używanie kasków. Tutaj problem jest większy niż z lampkami. Spotkania i pogadanki nic nie dają, kiedy nie ma takiej mody i młodzi nie mają w nas przykładu. Niestety jazda w kasku jest dla większości młodych ludzi nie „trendy”, i nikt z nich się nie zastanawia, czy bycie warzywem przykutym do łóżka jest „trendy”. Nie chcę tu dyskutować o potrzebie zakładania kasków i ich skuteczności w sytuacjach mniej lub bardziej ekstremalnych, ale w jaki sposób można zadziałać, żeby w Polsce stał się normą, tak jak w kilku krajach Europy, gdzie rowerzysta bez kasku budzi zdziwienie. Do wielu dzieci można dotrzeć aby wypromować nowy styl. Na pewno warto spróbować.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Nie 11:47, 24 Paź 2010 |
|
|
notecstarekurowo
Administrator
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stare Kurowo |
|
|
|
Gyors, jesteś nieoceniony.. Mam nadzieje, że pomożesz nam w wiosennej "Akcji Kask"?..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 14:35, 24 Paź 2010 |
|
|
Gyors
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: po sąsiedzku |
|
|
|
Jeśli będzie taka możliwość, to bardzo chętnie pomogę. Już mam kilka pomysłów .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 14:54, 24 Paź 2010 |
|
|
Bajku
Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zwierzyn |
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 22:52, 02 Sie 2011 |
|
|
notecstarekurowo
Administrator
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stare Kurowo |
|
|
|
Inteligentni ludzie to wiedzą
Problem w tym, jak uświadomić pewne sprawy głupkom, którzy nie dość, że durni,, bez wyobraźni, to jeszcze odporni na wiedzę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 22:55, 02 Sie 2011 |
|
|
notecstarekurowo
Administrator
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stare Kurowo |
|
|
|
A propos KASKÓW:
Scenka rodzajowa z dzisiejszej jazdy; Strzelce, rynek. Późne popołudnie. Piękna pogoda. Rodzinka na rowerkach. Dwoje dorosłych i mała dziewczynka. W KASKU !!!!!! Różowy kask, różowy rowerek , bajka......
A dorośli nie mieli. Bo oni mają głowy z ołowiu. Odporne na zniszczenia, przetarcia, pęknięcia i wstrząsy... Należałoby sobie wyobrazić psychikę małej dziewczynki, gdyby głupim zrządzeniem losu któraś z tych osób dorosłych wywaliła się z błahego powodu i palnęła głową w krawężnik tak "szczęśliwie", że na miejscu trup...
Może to drastic trochę, ale naprawdę niewiele trzeba..
Bajku, zadam niewygodne pytanie, choć nie znam odpowiedzi (to a propos naszej dzisiejszej rozmowy na strzeleckim rynku). Czy na pielgrzymce rowerowej obowiązywały kaski?..... Tak tylko pytam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 23:01, 02 Sie 2011 |
|
|
Gyors
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: po sąsiedzku |
|
|
|
Też jestem ciekawy, Bajku. Będę zgadywał: nie były obowiązkowe i mało kto miał kask.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 6:25, 03 Sie 2011 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|